Kontaktul. Lwowska 1, 87-100 Toruń
tel.: +48 56 611-25-05
fax: +48 56 611-47-72
e-mail: dwnbiw@umk.pl
obrazek nr 1 obrazek nr 2 obrazek nr 3 obrazek nr 4

Antropoblog – czyli popularnie i naukowo o człowieku

Spis treści


25.01.2024

Trepanacje

W dzisiejszych czasach chirurgia mózgu jest precyzyjną dziedziną medycyny, opartą na zaawansowanych technologiach i specjalistycznym sprzęcie. Jednakże, gdy spojrzymy wstecz w historię ludzkości, natkniemy się na praktykę, która może budzić zdumienie i fascynację. Chodzi o trepanację czaszek.

Czym jest trepanacja?

Czaszka ze śladami trepanacji. Źródło: https://wellcomecollection.org/works/hk22bxbp

Trepanacja to procedura chirurgiczna, w której otwiera się czaszkę poprzez usunięcie fragmentu kości. Ten dziś praktycznie niezwykły zabieg był stosunkowo powszechny w różnych kulturach na przestrzeni tysięcy lat. Najstarsze dowody na trepanację pochodzą z epoki kamienia, a praktyka ta przetrwała do czasów współczesnych.

Cel i procedura:

Zastanawiasz się, dlaczego ludzie decydowali się na tak radykalny krok? Przyczyny były różne. W niektórych przypadkach trepanacja była stosowana w celu leczenia chorób psychicznych, wypadków czy urazów głowy. Istnieją jednak również teorie, że praktykowano ją w celach rytualnych czy wręcz magicznych.
Procedura trepanacji nie była łatwa ani dla pacjenta, ani dla chirurga. W przypadku starożytnych społeczności narzędzia używane do przeprowadzenia tego zabiegu były zazwyczaj wykonane z kamienia lub kości zwierzęcych. Dla pacjenta oznaczało to prawdziwą próbę przeżycia, jednak zaskakująco wiele osób zdawało się przetrwać operację.

Nowożytny zestaw do wykonywania trepanacji czaszki. Źródło: https://www.medicalantiques.com/civilwar/Surgery_set_images/Wade_and_Ford_neuro/MVC-805S.JPG

Dowody archeologiczne:

Archeologia dostarcza nam fascynujących dowodów na praktykowanie trepanacji. Odnalezione czaszki z otworami potwierdzają, że ta praktyka była stosunkowo powszechna. Zaskakujące jest to, że trepanacja była praktykowana nie tylko w jednej kulturze, ale rozprzestrzeniła się na różnych kontynentach. Znaleziska pochodzą z różnych regionów świata, takich jak starożytne Peru, Europa czy Bliski Wschód. Starożytni Egipcjanie stosowali trepanację w celu leczenia urazów głowy, natomiast w Ameryce Środkowej praktyka ta była częst o związana z rytuałami religijnymi, tak jak w przypadku kultury Inków.

Trepanowana czaszka z cmentarzyska Saqquara. Źródło: Kaczmarek, Kozieradzka (2013)

Teorie na temat zabiegu:

Wiele pytań wzbudza kwestia, czy trepanacja była skuteczna i czy pacjenci po zabiegu wracali do zdrowia. Naukowcy potrafią ustalić, jakie były wyniki tego zabiegu na podstawie dokładnej obserwacji brzegów otworu w czaszce. Obecne ślady zarastania kości wskazują, że pacjent przeżył po zabiegu. Często istniała możliwość przeżycia kilku, a nawet kilkudziesięciu lat po trepanacji.

Szkielet mężczyzny, żyjącego w epoce brązu, ze śladami trepanacji. Znalezisko z grobowca w Megiddo. Źródło: https://tvn24.pl/tvnmeteo/nauka/archeologia-trepanacja-czaszki-przeprowadzona-trzy-i-pol-tysiaca-lat-temu-na-co-chorowali-dwaj-bracia-st6772613

Trepanacja a współczesność:

Współczesna medycyna, ze swoimi zaawansowanymi technologiami i zrozumieniem anatomii, zrewolucjonizowała podejście do trepanacji, przekształcając ją w bezpieczną procedurę medyczną. Mimo że trepanacja czaszek przetrwała przez wieki, obecnie praktyka ta jest rzadko stosowana w medycynie. Współczesne zastosowania obejmują leczenie niektórych przypadków urazów głowy, nowotworów czy krwiaków mózgu. Jednak w kontekście medycyny zachodniej trepanacja została w dużej mierze zastąpiona innymi metodami diagnostycznymi i chirurgicznymi.

Podsumowanie:

Trepanacja czaszek, mimo że tajemnicza i kontrowersyjna, stanowi fascynującą część historii medycyny i ludzkości. Jej ewolucja od praktyki rytualnej do zabiegu medycznego świadczy o nieustannym dążeniu ludzi do zrozumienia i opanowania swojego ciała. Choć obecnie trepanacja rzadko jest stosowana, pozostaje ona jednym z najbardziej niezwykłych i enigmatycznych zagadnień w historii medycyny.

oprac. N. Thunberg

(Źródło: Kaczmarek, Maria & Kozieradzka-Ogunmakin, Iwona. (2013). Demographic, metric and palaeopathological study of human remains recovered from the Lower Necropolis at Saqqara)

25.01.2024

Wybrane zwyczaje pogrzebowe z różnych stron świata

Jak wygląda pochówek w naszej kulturze wie każdy, ale jak to wygląda lub wyglądało w innych częściach świata?

Tybet i pogrzeb powietrzny:

Ludność żyjąca w Himalajach nie ma dostępu do ziemi innej niż skalista, a w takiej ziemi jest niezwykle ciężko kopać, dlatego nie mogą oni sobie pozwolić na zakopywanie zmarłych. Ponadto ze względu na małą ilość lasów Tybetańczycy nigdy nie mieli wystarczającej liczby opału do praktykowania kremacji. Z tych powodów ich ceremonia pogrzebowa jest wyjątkowa, ale co ważniejsze zgodna z tybetańską odmianą buddyzmu.

Pogrzeb powietrzny w Tybecie / fot. Eye Ubiquitous/Getty Images. Źródło: https://www.national-geographic.pl

Ciało zmarłego w pierwszej kolejności jest przechowywane najczęściej  w domu zmarłego, gdzie kapłani odprawiają buddyjskie rytuały, odczytywane są też wersy Tybetańskiej Księgi Umarłych. Po jakimś czasie zwłoki przenoszone są w inne miejsce – często koło świątyni, w wyższych partiach gór. Następnie mistrz pochówku lub rogyapa nacina ciało. Tradycyjnie zadanie to wykonuje się za pomocą świętych narzędzi, takich jak nóż ceremonialny, a proces ten przeprowadza się z wielką starannością i szacunkiem.

Pogrzeb powietrzny (1938 r.) Źródło: Zbiory Bundesarchiv Bild 135-S-12-50-06; https://commons.wikimedia.org

Zmarły jest zostawiany w tym miejscu i wystawiony na żerowanie padlinożernych ptaków. Jest to postrzegane jako akt hojności, ponieważ ciało zmarłej osoby zapewnia pożywienie innym żywym istotom. Po zjedzeniu mięsa przez ptaki, pozostałe kości są często miażdżone i mieszane z mąką jęczmienną, a następnie ofiarowywane ptakom lub rozrzucane na wietrze. W niektórych przypadkach kości są zbierane i składane w świętym miejscu.

Praktyka pochówku w powietrzu jest głęboko zakorzeniona w tybetańskiej kulturze buddyjskiej, gdzie jest uważana za sposób na przełamanie przywiązania do ciała fizycznego i promowanie cyklu życia i śmierci. Odzwierciedla to buddyjską zasadę nieprzywiązywania się i nietrwałości, ponieważ ciało jest zwracane naturze, a dusza jest uważana za kontynuującą swoją podróż w cyklu reinkarnacji.

Zoroastryjskie wieże milczenia:

Zoroastryzm jest jedną z najstarszych religii monoteistycznych, założoną przez proroka Zoroastra w starożytnej Persji. Religia ta przetrwała do dziś w Iranie, a ilość wyznawców szacuje się na 400 tysięcy. W zoroastryzmie kładzie się silny nacisk na czystość i świętość żywiołów. Ziemia, ogień, powietrze i woda są uważane za święte, a kontakt z martwymi ciałami jest uważany za skalanie tych elementów. Z tego powodu ich zwyczaje pogrzebowe są nietypowe.

Wieża milczenia w Yazd.
Źródło: https://irantourismer.com

Na wzgórzach w pewnej odległości od miast budowano Wieże Milczenia- były one dość prostymi budowlami. Składały się z koncentrycznych pierścieni lub ścian z trzema głównymi sekcjami: zewnętrzną obręczą, środkowym pierścieniem i centralną studnią. W wieżach stale przebywały psy, które miały pilnować zwłok i odstraszać złe duchy.

Gdy ktoś umierał bliscy odprowadzali ciało zawinięte w całun do bram miasta, następnie udawali się do domów przekazując zwłoki grabarzom – nesasalar. Oni składali ciało w wieży, mężczyzn na zewnętrznym kręgu, kobiety w środkowym, a dzieci w wewnętrznym. W celu upewnienia się czy zmarły na pewno nie żyje wykorzystywano psy. Kładziono kawałek jedzenia na piersi nieboszczyka, jeśli pies bezproblemowo chciał wziąć pokarm oznaczało to, że dana osoba na pewno nie żyje. Rodzina zmarłego po jego złożeniu w wieży mogła się zatrzymać u podnóża wzgórza na parę dni.

Do wieży zlatywały się sępy i inne padlinożerne ptaki. Kiedy z ciała zostały tylko kości wrzucano je do studni znajdującej się pośrodku wieży i zasypywano je wapnem oraz zalewano kwasem.

W latach 60 szach Mohammed Reza Pahlawi zabronił tego typu pochówków między innymi ze względu na rosnącą populację sępów.

Pogrzeb Indian Kuna Yala

Plemię to zamieszkuje wybrzeże atlantyckie Panamy i archipelag wysp San Blas. Ich rytuał pogrzebowy zaczyna się jak osoba chora, umierająca jeszcze żyje. Wzywa się do takiej osoby miejscowego szamana lub uzdrowiciela, który w ostatnie godziny życia przygotowuje człowieka do śmierci.

Kiedy osoba już umrze jej ciało obmywa osoba tej samej płci co zmarły wykorzystując specjalny wywar. Następnie ciało przez parę najbliższych dni będzie spoczywało na  łożu śmierci- najczęściej jest to hamak. Ciało przykrywa się białym płótnem, do którego przyszyte są dwa sznury, wcześniej impregnowane w wywarze z achiote (drzewo), które tworzą krzyż. Należy również skropić ciało tym samym płynem, którym wcześniej się go obmywało. Zmarłego maluje się również w odświętne wzory.

Chata pogrzebowa Indian Kuna Yala. Źródło: https://www.vanishingculturesphotography.com

Podczas tych paru dni kiedy zmarły jest wśród bliskich umieszczają oni pod hamakiem różnorakie dary dla nieboszczyka. Rozpoczyna się velorio – czuwanie przy zmarłym, podczas którego zebrani jedzą, palą chichę i papierosy – popiół wrzucają do morza po 3 dniach, Indianie wierzą że dzięki temu dusza uniknie krzywdy w zaświatach – oraz jedzą zostawiając również porcję dla zmarłego pod hamakiem. Następnie kobiety rozpoczynają śpiew wspominając dobre czyny zmarłego.

Kiedy grób jest gotowy kończy się czuwanie przy zmarłym. Mężczyźni, którzy przygotowywali grób, umieszczają po czterech stronach ciała zmarłego pale nasączone woskiem, które później podpalają. Hamak obwiązywany jest liną, która tworzyła krzyż na ciele zmarłego, a następnie przywiązywany do dwóch grubych pali. Gdy wszystko jest gotowe, wynoszą ciało i wyruszają na cmentarz. Kobiety, niosą wszystkie dary umieszczone pod hamakiem.

Grób musi być duży, na  jego dnie układa się gałęzie albahaca i zapala kadzidło. Hamak ze zmarłym zostaje zawieszony w grobie w taki sposób, aby nie dotykał ziemi. Grób przykrywa się deskami, a na nich układa się ubrania zmarłego. Grabarze zasypują dół, a następnie układają na nim przedmioty należące do nieboszczyka, w tym także jedzenie, które bliscy przynoszą przez kolejne osiem dni.

Indianie wierzą, że dusz zmarłego może wrócić z zaświatów i zostać upiorem, który może ich nękać, z tego powodu między innymi po powrocie do domu palą wszystkie rzeczy niedawno zmarłej osoby i umieszcza się w drzwiach bawełnę w formie spirali, umoczonej w popiele i achiote.

Ghana- tradycja, taniec i różnokształtne trumny:

Wiele osób na pewno kojarzy filmiki z Ghany, gdzie pracownicy zakładu pogrzebowego tańczą z trumną. W naszej kulturze jest to nie do pomyślenia, jednak czy zastanawialiście się dlaczego nie wzbudza to większego zgorszenia w tamtym rejonie Afryki? Ponadto również w Ghanie zaczęto produkować artystyczne trumny często związane z zawodem lub hobby zmarłego.

W Ghanie najbliżsi członkowie rodziny ubierają się w czarno-czerwone stroje na pogrzeb, a dalsza rodzina i znajomi w dobrze nam znaną czerń. Jednakże jeśli osoba zmarła w wieku powyżej 70 roku życia żałobnicy zakładają białe stroje, aby pokazać radość z przeżytego przez zmarłego długiego życia.

Pogrzeb w Ghanie. Źródło: https://greenviewsresidential.com

Ciało było często składane w grobowcach znajdujących się koło domów, ponieważ wierzy się, że dusza zmarłego zostaje niedaleko bliskich osób, a niekiedy odradza się w postaci nowonarodzonego członka rodziny.

Po samej ceremonii pogrzebowej odbywa się znana również nam stypa, jednakże grana jest muzyka i dużo się tańczy. Tradycyjnie jest to muzyka grana na bębnach, ale w obecnych czasach zdarzają się pogrzeby z muzyką współczesną.

Często można natknąć się na plakaty ogłaszające pogrzeby i spotkania poświęcone zmarłej jakiś czas temu osobie. Takie wydarzenia są organizowane raz na jakiś czas w celu upamiętnienia zmarłego, często rodzina robi jedno takie wydarzenie dla kilku osób.

Pogrzeb w plemieniu Toraja:

Jest to plemię zamieszkujące Indonezyjską wyspę Tana Toraja (Celebes). Pogrzeby tam organizowane mają miano największych na świecie. Mogą trwać od kilku do nawet kilkunastu dni, razem z przygotowaniami. Pogrzeb jest tutaj uważany za najważniejsze wydarzenie w życiu człowieka. Ciało zmarłego jest trzymane w domu do czasu pogrzebu, który może się odbyć nawet kilka lat później, a zmarły uważany jest po prostu za osobę chorą.

Przechowywane w domu ciało członka plemienia Toraja. Źródło: https://www.national-geographic.pl

W pierwszy dzień pogrzebu zbierają się goście, często są ich setki. Trumny mają charakterystyczną formę w kształcie domku. Po przemówieniu najbliżsi zaczynają tańczyć dookoła trumny. Następnie śpiewa się pieśni. Później zaczyna się procesja podczas której ludzie niosący trumnę skaczą i tańczą, a zebrani goście są radośni. Trumnę ustawia się na specjalnej wierzy skąd zmarły może obserwować bawiących się gości. Jak już wcześniej wspominałam Toradżanie uważają, że zmarły dalej żyje, więc traktowany jest jako osoba żyjąca. Następnie przeprowadzany jest rytualny ubój zwierząt. W pierwszej kolejności zabijany jest bawół, bo Toradżanie wierzą, że bawół zabiera duszę do nieba. Następnie zabija się świnie, żeby prowadziły bawoła i duszę zmarłego. Podczas każdego dnia pogrzebu zabija się mnóstwo tych zwierząt i zjada się je. Warto zaznaczyć, że ilość zabitych zwierząt świadczy o statusie rodziny zmarłego, także w przypadku biedniejszych rodzin zabija się 1 bawoła i 1 świnię.

Ostatniego dnia trumna wędruje na miejsce ostatecznego spoczynku, wśród pieśni i okrzyków. Pochowanie zwłok to był jedyny moment zadumy i opłakiwania zmarłego podczas pogrzebu w Tana Toraja. Tradycyjnie ciało było chowane w skałach lub jaskiniach, jednak obecnie już się tego nie praktykuje.

Rodzina osoby zmarłej regularnie przynosi na grób jedzenie, picie czy papierosy. Dodatkowo podczas święta Ma’nene najbliżsi otwierają trumnę i przebierają ciało zmarłego w czyste ubrania.

Warto dodać, że obecnie Toradżanie w większości są chrześcijanami.

oprac. A. Pracuch

Źródło:https://www.researchgate.net/profile/Michal-Apollo/publication/280945720_Himalajskie_osobliwe_zwyczaje_rytualy_i_obrzedy_a_supermarket_kultury/links/55cdf7b008ae502646a60a92/Himalajskie-osobliwe-zwyczaje-rytualy-i-obrzedy-a-supermarket-kultury.pdf;https://www.barswiat.pl/iran–zoroastryjskie-wieze-milczenia-w-jazd,3733,i.html;https://polskie-cmentarze.pl/pl/Warto-poczytac/Ciekawostki/Pogrzeb-wedlug-Indian-Kuna-Yala;https://afrykanka.pl/pogrzeb-w-ghanie/ ; https://timetravelbee.com/pl/places/funeral-in-toraja/

25.01.2024

Rasy

Litografia z 1888 roku, prezentująca przykładowe rasy ludzkie. Źródło: https://www.etsy.com

Słowo „rasa” wywodzi się z języka arabskiego (ras „głowa, początek, pochodzenie”) i nie ma ściśle ustalonego znaczenia. W sensie biologicznym jest to nieformalna jednostka systematyczna obejmująca grupę organizmów w obrębie gatunku o wspólnym pochodzeniu i odznaczających się swoistymi cechami przekazywanymi dziedzicznie. Mówiąc o rasach człowieka, często oprócz zmienności fenotypów ma się na myśli również pochodzenie geograficzne czy różnice kulturowe, tutaj skupimy się jednak na podziale według cech fenotypowych stosowanym w antropologii fizycznej.

Od zamierzchłych czasów ludzie, którzy stykali się z odmiennie wyglądającymi przedstawicielami własnego gatunku wiązali ich cechy z pewnymi większymi grupami. Dla Europejczyków zwłaszcza epoka wielkich odkryć, doprowadzając do intensyfikacji kontaktów z mieszkańcami innych kontynentów była początkiem zwiększonego zainteresowania zróżnicowaniem ludzkości, które starano się zamknąć w ramach naukowej klasyfikacji. Początkowo nie opierano się jeszcze na mniej lub bardziej szczegółowych badaniach określonych populacji, a bazowano na wynikach obserwacji w sposób wyrywkowy zbieranych podczas podróży i wypraw. Jako przykład może służyć klasyfikacja F. Berniera (1684 r.), który podzielił ludzkość na białych Europejczyków, Murzynów, wschodnich Azjatów i Lapończyków

Karol Linneusz w dziesiątym wydaniu Systema Naturae (1756 r.) wprowadził podział ludzkości według zamieszkiwanych kontynentów wyróżniając Homo europaeus, Homo asiaticus, Homo africanus oraz Homo americanus (czyli odpowiednio: człowieka europejskiego, azjatyckiego, afrykańskiego i amerykańskiego). Scharakteryzował on każdą z ras zarówno pod względem różnic w wykształceniu cech morfologicznych (budowa ciała), jak i charakterologicznych (zachowania, zwyczaje). Największą zasługą Linneusza w kontekście klasyfikacji człowieka było jednak włączenie go do systemu zwierząt i powiązanie z naczelnymi. Ściślejsza z antropologicznego punktu widzenia była klasyfikacja J. F. Blumenbacha (1784), który wyróżnił rasę kaukaską, etiopską, mongolską, amerykańską i malajską, każdą opisując pod względem wielu cech, takich jak kształt i szczegóły budowy twarzy, kształt włosów, a przede wszystkim cechy pigmentacyjne. Późniejsze systemy były na ogół jeszcze bardziej rozbudowane i brały pod uwagę coraz większą liczbę cech. Wyjątek stanowi prosta klasyfikacja opierająca się wyłącznie na kolorze skóry zaproponowana w 1812 r. przez J. Cuviera, w którym występują trzy odmiany: biała, czarna i żółta – taki podział ludzkości utrzymuje się w powszechnej świadomości po dziś dzień.

Mapa występowania poszczególnych ras ludzkich wg Blumenbacha. Źródło: https://twojahistoria.pl

Rozwój podejścia do klasyfikacji rasowej następował w trzech głównych nurtach – koncepcji typologicznej, koncepcji populacyjnej oraz zmienności klinowej.

Typologia rasowa

W koncepcji typologicznej podstawową jednostkę stanowi osobnik cechujący się odkreślonym zestawem cech. Osobników najbardziej do siebie  zbliżonych pod względem tego zestawu cech zalicza się do tego samego typu rasowego, a populacje ludzkie są w tej koncepcji zbiorowiskami niejednolitymi rasowo składającymi się z przedstawicieli różnych elementów i  typów. Różnice pomiędzy populacjami wynikają z występowania w nich typów w różnych stosunkach procentowych.

Przedstawicielem podejścia typologicznego był Jan Czekanowski – polski antropolog, etnograf, statystyk i językoznawca. Stworzył on lwowską szkołę antropologiczną i wprowadził do antropologii metody statystyki matematycznej (jego Zarys metod statystycznych w zastosowaniu do antropologii z 1913 roku stanowi pierwszy polski podręcznik do statystyki).

Zestawienie ras ludzkich z 1962 r., wg taksonomii Carletona Stevensa Coona: kongijska, mongoidalna, australijska, mongoidalna (dżungla amazońska), kaukazoidalna, kadyjska. Źródło: https://ivakalina.pl

Populacyjna koncepcja rasy

Rozwój ewolucjonizmu i genetyki doprowadził do wykształcenia się nowej koncepcji rasy, która w dużej mierze wyparła typologię.  Tutaj za podstawową jednostkę uznano już nie pojedynczego osobnika, a całą populację. Według definicji populacyjnej rasa jest mniej lub bardziej izolowaną populacją odróżniającą się od pozostałych częstością występowania pewnych genów. Takie rasy nie mogą być od siebie ściśle wyodrębnione i płynnie przechodzą między sobą.

Klinowa zmienność wewnątrzgatunkowa

Kolejna koncepcja zakłada brak potrzeby wyróżniania jakichkolwiek ras. Rozmieszczenie geograficzne różnych cech takich jak kolor skóry i grupy krwi jest zupełnie różne, niekoniecznie związane ze sobą, przez co nazywanie pewnych zmienności rasą uznaje się za zupełnie arbitralne – możliwy jest podział gatunku na rasy przy użyciu jednej cechy zgodnie z jej zmiennością, ale gdy użyje się więcej cech podział traci sens. Cechy zmieniają się jednak według linii geograficznych, co wyraża stopień przystosowywania się populacji do lokalnych warunków środowiskowych. Taki gradient spadku lub wzrostu danej cechy nazwano kliną.

Zmienność odcienia skóry wśród ludzi. Zdjęcie dzięki uprzejmości National Geographic/Sarah Leen, Źródło: https://humanorigins.si.edu

Niestety systemów podziału ludzkości używano w pseudonaukowy sposób do usprawiedliwiania nierównego traktowania różnych grup ludzi. Dotyczyło to np. niewolnictwa, a później nierównych praw w Stanach Zjednoczonych. Zwłaszcza ideologia nazistowska i straszliwe zbrodnie popełnione przez Niemcy pod przywództwem Hitlera położyły się cieniem na dalszym rozwoju tej gałęzi antropologii. Samo pojęcie „rasa” stało się niepoprawne politycznie i, zwłaszcza w państwach zachodnich, zastępowane jest obecnie mniej problematycznymi sformułowaniami jak „pochodzenie etniczne”.  Należy jednak pamiętać, że jakikolwiek rasizm nie może być „naukowy” – nie ma żadnych podstaw dla postulowania biologicznej wyższości jednych grup ludzi nad innymi, a przytoczone klasyfikacje ukazują naturalną różnorodność naszego gatunku, w którym nie ma „lepszych” i „gorszych”.

oprac. P. Ilkiewicz

(Źródło: http://web.archive.org/web/20171009052034/http://homines.wspia.pl/pdf/2007/Homines2007_06_Malinowski.pdf; Malinowski A., 1980, Antropologia fizyczna, PWN, Warszawa- Poznań; Malinowski A., Strzałko J., 1989, Antropologia, PWN, Warszawa-Poznań)

25.01.2024

Stereolitografia w naukach sądowych

Antropologia sądowa to dziedzina, która wykorzystuje wiedzę z zakresu antropologii fizycznej, archeologii i medycyny sądowej w celu identyfikacji szczątków ludzkich oraz ustalenia okoliczności zgonu w przypadkach kryminalnych lub nieznanych tożsamości ofiar. W miarę postępów technologicznych dokonuje się także rozwój metod i technik, które ułatwiają i usprawniają pracę antropologów sądowych. Jedną z najnowszych i najbardziej obiecujących technik jest stereolitografia.

Druk 3D

Pierwsza kość śródstopia, wydrukowana w 3D przy użyciu sześciu różnych drukarek: Ultimaker 2, RS Pro, EOS P1, Objet500 Connex 3, Form 2 i Makerbot 2. Źródło: https://3dprint.com

Stereolitografia to technika druku trójwymiarowego, w której zastosowanie znajduje utwardzanie ciekłego materiału przy pomocy lasera. Metoda ta została opracowana i wprowadzona do użytku w latach 80. XX wieku, głównie w przemyśle. Jednak z biegiem czasu odkryto, że stereolitografia może mieć zastosowanie również w medycynie sądowej. W Polsce jednak wykorzystanie druku 3D w celach dochodzeniowych i sądowych wciąż jest nowością, co może wynikać z braku wiedzy na temat złożonej technologii, kosztów i możliwości druku 3D.

Trójwymiarowe modele wizualne czy to czaszki czy np. urazów, są zdecydowanie łatwiejsze do wyobrażenia w porównaniu np. z fotografiami w sytuacji, gdy musimy wyjaśnić skomplikowane informacje dotyczące analizy antropologicznej czy zagadnień medycznych osobom, które nie są związane z naukami sądowymi.  Uzyskany model można używać w wielu zastosowaniach, w tym w pomocach szkoleniowych, narzędziach dochodzeniowych, elementach testowych lub jako dowód przedstawiany w sądzie, dzięki czemu przysięgli mogą fizycznie trzymać w rękach replikę ważnego przedmiotu.

Skanowanie i wykonywanie modelu

https://www.polyga.com/journals/3d-scanning-for-cultural-heritage/

Proces stereolitografii w antropologii sądowej zaczyna się od zebrania szczątków ludzkich i wykonania skanu 3D przy użyciu specjalnego skanera laserowego. Skan ten obejmuje wszystkie elementy anatomiczne. Następnie, przy użyciu oprogramowania komputerowego, skanowane dane są przetwarzane i rekonstruowane w postaci dokładnej trójwymiarowej kopii zwanej modelem. Model ten może być wykonany z różnych materiałów, takich jak tworzywa sztuczne. Następnie, korzystając z danych dostarczonych przez antropologów i innych specjalistycznych dziedzin tworzony jest finalny model, który przypomina jak najbardziej pierwowzór. Taka rekonstrukcja może być nieoceniona w procesie identyfikacji osoby oraz w postępowaniu karnym.

Zastosowanie stereolitografii w antropologii sądowej ma liczne korzyści. Przede wszystkim, dzięki niemu antropolodzy uzyskują większe możliwości badania obiektu, jako że uzyskane modele można poddać różnym testom, bez ryzyka uszkodzenia oryginału. Ponadto, technika ta pozwala na tworzenie kopii o najwyższej dokładności, co jest niezwykle istotne w przypadku identyfikacji ofiar na podstawie np. twarzy.

Rekonstrukcja/aproksymacja przyżyciowego wyglądu twarzy

Pierwsza rekonstrukcja 3D twarzy mumii Harwy (tkanki miękkie) po wirtualnym usunięciu bandaży. Źródło: https://www.ajronline.org

Rekonstrukcje przyżyciowego wyglądu twarzy z wykorzystaniem tej metody wykonano min. na mumii mężczyzny o imieniu Harwa, rzemieślnika, który żył między 945 a 715 rokiem p.n.e. Szczątki odkryto w Dolinie Królowych podczas wykopalisk archeologicznych, które odbyły się w latach 1903-1906.

Aby przygotować rekonstrukcję przyżyciowego wyglądu twarzy na podstawie czaszki, wykonano tomografię komputerową, która pozwoliła wirtualnie “zdjąć bandaże” z mumii. Dzięki temu uzyskano skan czaszki, a na jego podstawie dokonano wydruku czaszki przy użyciu metody stereolitografii. Tomografia komputerowa umożliwiła również przeprowadzenie analizy antropologicznej szczątków, co było pomocne w procesie rekonstrukcji.

Rekonstrukcja twarzy Harwy wg metody Manchester. Źródło: https://www.ajronline.org

Rekonstrukcja przyżyciowego wyglądu twarzy została wykonana na wydruku czaszki z wykorzystaniem metody Manchester. Zarówno antropolog, jak i artysta, zdecydowali się nie dodawać brody, wąsów, włosów ani makijażu, aby ograniczyć interpretację artystyczną. Przeprowadzona analiza antropologiczna oraz wykonana rekonstrukcja pozwoliły ustalić, że mumia należała do mężczyzny w wieku około 45 lat w chwili śmierci. Niestety, ze względu na odwodnienie ciała podczas zabiegów balsamacyjnych, nie było możliwości ustalenia BMI ani stopnia otłuszczenia twarzy. Parametry dotyczące grubości tkanek zostały ustalone na podstawie wskaźników czaszkowych dla przeciętnego osobnika.

Wraz ze wzrostem popularności technologii 3D, korzystanie z stereolitografii w antropologii sądowej będzie prawdopodobnie się rozwijać. Ta metoda tworzenia replik kości i modeli przedmiotów ma potencjał, aby znacznie przyspieszyć procesy identyfikacyjne i pomóc w wyjaśnianiu złożonych spraw kryminalnych. Co więcej oprócz rekonstrukcji przyżyciowego wyglądu aktualnie pracuje się nad wykorzystaniem metody druku 3D w medycynie w celu tworzenia protez, implantów czy rekonstrukcji ubytków kostnych.

Rekonstrukcja twarzy Harwy w stylu maski pogrzebowej. Źródło: https://www.ajronline.org

oprac. J. Bartczak

(Źródło: Cesarani F. i wsp. 2004. Facial Reconstruction of a Wrapped Egyptian Mummy Using MDCT. AJR 183: 755-758.; https://antropogeekblog.wordpress.com/2022/07/13/nowoczesne-techniki-w-antropologii-sadowej-stereolitografia/ – Antropogeekblog (dostęp 19.01.2024);    – B3D (dostęp 19.01.2024); https://facfox.com/news/how-3d-printing-plays-its-role-in-forensic-science/ – FAC FOX (dostęp 19.01.2024))

2023-09-04

Σίλϕιον – boskie remedium prosto z antycznego świata

W duszy nadal grają nam wakacyjne klimaty. Zapraszamy Was zatem na krótką wyprawę w czasie, prosto do … Afryki Północnej.

Szczypta historii

W 631 roku p.n.e. na zachodnim krańcu odnogi górskiej, gdzie według mitu, Apollon miał uwieść nimfę Cyrene, która walczyć lubiła oszczepem spiżowym, i nożem dzikie zwierzęta zabijać…sama i bez włóczni udusiła lwa, Grecy założyli miasto Κυρήνη, które z czasem dało swą nazwę całej krainie obejmującej w starożytności wschodnią część dzisiejszej Libii. Osadnicy greccy przybyli tu prosto z greckiej wyspy Θήρα (współczesne Santorini). Powodem kolonizacji była konieczność zmniejszenia wielkości populacji na Therze, będącej niewielką wyspą o ograniczonych możliwościach ekonomicznych.

Północno-wschodnie wybrzeże Morza Śródziemnego w starożytności. Źródło: https://biblemapper.com/

Pod koniec VII w. lub na początku wieku VI w. p.n.e. wybudowano w Cyrene port, który stał się przysłowiowym „oknem na świat”, umożliwiając komunikację i handel morski, między innymi z Egiptem czy lądową Grecją. Urodzajne i żyzne okolice Kyrenii pozwalały na uzyskanie obfitych plonów, a nadwyżki pożywienia eksportowano do innych krajów świata antycznego. Handlowano też wełną, skórami, a przede wszystkim rośliną o nazwie silphium/silphion (σίλϕιον).

Boskie remedium

Grecy wierzyli, że silphium, porastające wąską strefę przybrzeżną dzisiejszej Libii, było darem Apollona. Zgodnie z przekazami – roślina pojawiła się tu tuż po intensywnych opadach deszczu, które nawiedziły ten rejon w VIII w p.n.e. Nie poddawała się uprawie, pozyskiwano zatem jedynie egzemplarze dziko rosnące. Długie korzenie utrudniały, lub wręcz uniemożliwiały jej przesadzanie. Dzięki temu Cyrene stało się monopolistą w handlu cenną byliną, pożądaną ze względu na swe właściwości lecznicze w całym świecie starożytnym. Zbieranie żywicy było monitorowane przez władze, a jej ceny powodowały, że widziano w niej lokatę kapitału. Sprzedaż prowadzono na skalę masową, a handel rośliną stał się królewskim monopolem. Mimo istnienia wielu starożytnych źródeł pisanych, zawierających opisy rośliny oraz jej licznych przedstawień ikonograficznych, zawartych m.in. na monetach, czy na czarnofigurowych czarach wytwarzanych przez rzemieślnicze warsztaty Lakonii, do dziś nie udało się jednoznacznie zidentyfikować jej przynależności gatunkowej.

Złota moneta z Cyrene (ok. 308-277 p.n.e.) z przedstawieniem łodygi silphium. Źródło: https://talesoftimesforgotten.com/

Jedno z pierwszych opisów zawarł w swych pracach Teofrast z Ereros (ok. 370 – 288 r. p.n.e.), który opisywał bezwonną, łatwą do zbierania roślinę o grubym korzeniu, z pojedynczą łodygą i wyrastającymi z niej w przeciwstawnych rządach liśćmi. Byliny miały głębokie, pojedyncze korzenie i drobne kwiaty o żółtym kolorze, przypominającym barwą pigwę i owoce o  charakterystycznym sercowatym kształcie.

Źródła pisane z VI-II w p.n.e., a zatem z czasu, kiedy silphium porastało jeszcze bujnie Cyrenajkę, polecają stosowanie rośliny jako środka przeczyszczającego, leku na gorączkę, ból  brzucha, czy lekarstwo przy wypadnięciu odbytu. Wskazują także, aby używać ją przy dolegliwościach dróg rodnych (np. w celu ułatwienia wydalenia łożyska). Późniejsze opisy wskazują że roślina pomaga przy leczeniu czwartaczki, kaszlu spowodowanego owrzodzeniem gardła, paraliżu języka, celiakii, czy anginy.

Moneta z Cyrene z przedstawieniem sercowatego nasiona silphium. Źródło: https://www.thecannachronicles.com/

Szeroko opisywana przez Pliniusza Starszego (23 – 79 r.), nazywana jest przez niego jednym z najcenniejszych darów natury, skutecznym przy czwartaczce, bólu tchawicy, anginie, tężcu, padaczce, ischiasie i lumbago, w różnych chorobach skóry – w tym także przy wypadaniu włosów, do usuwania wybroczyn, kurzajek, zrogowaceń i świerzbie. Stanowić miała nie tylko doskonały środek moczopędny, świetne antidotum na trucizny, lek na choroby oczu, ale także doskonały środek wywołujący miesiączkę i powodujący poronienia. To ostatnie spowodowało, że w późniejszej literaturze spekulowano, iż silphium było wykorzystywane, jako środek antykoncepcyjny. Jednocześnie jej skuteczność miała być widoczna także przy stymulowaniu wzrostu roślin oraz do zabezpieczania i konserwowania pożywienia. Starożytni pisarze i podróżnicy niejednokrotnie wskazywali na wielorakie wykorzystanie rośliny. Jej sok mógł być wykorzystywany jako lek i przyprawa, a łodyga nadawała się do spożywana jak warzywo. Pozostałe części rośliny były natomiast pełnowartościową paszą dla zwierząt.

Kres „złota” Cyrenajki

Nadmierna eksploatacja zasobów roślinnych przez człowieka – spotęgowana najprawdopodobniej wypieraniem rośliny z jej naturalnych siedlisk przez inne rośliny z rodziny selerowatych – spowodowała, że silphium wyginęło. Kres rośliny przypieczętować mogły także zmiany klimatyczne lub wzrost liczby wypasanych na niej zwierząt, które według przekazów zawartych w źródłach – karmione silphium rosły tłustsze, a mięso ich zyskiwało delikatniejszy smak. Zgodnie z przekazem Pliniusza ostatni znaleziony w naturze egzemplarz tej rośliny przekazano cesarzowi Neronowi.

Cyrenajka, Barce; Tetradrachma (ok. 465 r. p.n.e) z przedstawieniem silphium i głowy Zeusa Ammona. Źródło:  https://www.arsclassicacoins.com/

Pokrewne gatunki rosnące nad Morzem Śródziemnym i w Syrii, charakteryzujące się dużo słabszym działaniem i bardzo nieprzyjemnym zapachem, stosowano w przypadku chorób oczu, bólu zębów i kaszlu. Opatrywano nimi rany, czy stosowano jako przyprawy kulinarne. Starożytni pisarze podkreślali przede wszystkim rozgrzewające właściwości roślin, wspominając też o ich właściwościach przeczyszczających. Określane w źródłach zamiennie, jako silphium, laserpitium, hiltit, asafoetida polecane były m.in. na dreszcze, kaszel, robaki jelitowe, wiatry, łysienie, zewnętrzne i wewnętrzne ropnie, guzy, tężec, padaczkę, do rozbijania skrzeplin, usuwania narośli na skórze czy gęstej flegmy, na ból zęba, chroniczny kaszel, choroby stawów i nerwów, czwartaczkę i hemoroidy.

Awicenna (980-1037 r.) opisywał dwa rodzaje rośliny – przyjemnie pachnącą i cuchnącą. Zaznaczał, że bylina rosnąca w Syrii charakteryzuje się dużo słabszym działaniem, niż „oryginał” z Kyrenii, jakkolwiek polecał ją na wzdęcia, łysienie, guzy złośliwe, skurcze mięśni, tężec, ból zęba, padaczkę, kataraktę, kaszel, zapalenie opłucnej, żółtaczkę, hemoroidy, kolkę, chroniczne zimno, gorączkę, ugryzienia psów, skorpionów i pająków oraz jako lekarstwo przeciw zatrutym strzałom i ostrzom oraz lek na potencję i skuteczny środek wywołujący miesiączkę.

Źródła średniowieczne wskazują na wykorzystywanie tych roślin do rozpuszczania skrzepów, leczenia obrzęków, ischiasu, dny, bólu zęba, kaszlu, żółtaczki i gorączki. Sugerują stosowanie bylin przy leczeniu ran powstałych na skutek ugryzień, jako antidotum na zatrute strzały i broń czy też środek do usuwania zrogowaceń. Autorzy wskazują ponownie na dwa rodzaje roślin – pachnące (laserpitium) i nieprzyjemnie cuchnące (asafoetida). Te ostatnie polecane były do leczenia histerii, padaczki, chronicznego kataru, kolek, zaparć, wzdęć, robaków jelitowych, lecz także jako środek przeczyszczający lub wręcz przeciwnie – pomagający zwiększyć masę ciała.

Silphium – starożytny selerowaty?

Badania ikonograficzne i dostępne opisy w źródłach skłaniają do przypuszczenia, że silphium mogło być jedną z roślin z rodziny baldaszkowatych, znanej także jako selerowate. Byliny te charakteryzują się łodygami, które są podzielone na węzły, często osiągając imponującą wysokość, sięgającą kilku metrów. W przypadku kwiatów baldaszkowatych, dominują kwiatostany złożone, zawierające małe kwiaty z silnie zredukowanym kielichem, o barwie białej, rzadziej żółtej. W tkankach baldaszkowatych znajdują się schizogeniczne przewody wydzielnicze, które zawierają lotne olejki i gumożywice. To właśnie te substancje nadają roślinom z tej rodziny charakterystyczny aromat i smak. Wiele gatunków baldaszkowatych jest wykorzystywanych jako przyprawy i rośliny lecznicze, jednak nie wszystkie z nich cieszą się przyjemnym zapachem.

Ferula communis – przedstawiciel współczesnej flory basenu Morza Śródziemnego z rodziny selerowatych. Fot. A. Drozd-Lipińska

Podobnie, rośliny o “cuchnącym” zapachu, wspominane przez starożytnych pisarzy, mogą być związane z takimi bylinami jak zapaliczka cuchnąca (Ferula assa-foetida), znana także jako czarcie łajno lub smrodzień. Z tej rośliny wciąż pozyskuje się asafetydę, gumożywicę używaną w medycynie ludowej. Gumożywica z zapaliczki cuchnącej jest wykorzystywana w chińskiej medycynie ludowej do zwalczania pasożytów jelitowych i czerwonki oraz jako antidotum na różne trucizny pochodzenia pokarmowego. Współczesne wykorzystanie asafetydy jest  zatem zbieżne z tym, co opisywano w źródłach starożytnych. Smrodzień nie rósł jednak nigdy w północnej Afryce. Ponadto jego owoce mają kształt eliptyczny, który różni się od często przedstawianych sercowatych owoców silphium. Istnieje jednak możliwość, że Ferula assa-foetida była używana jako tańszy, chociaż mniej skuteczny zamiennik prawdziwego silphium.

Szara współczesność

Obecnie Cyrenajka to obszar o większej powierzchni niż w starożytności, zamieszkany przez około 250 tysięcy ludzi (w tym także koczowników), ze słabo rozwiniętą infrastrukturą komunikacyjną i handlową. Stan zachowania starożytnych miast na wybrzeżu Cyrenajki stwarza doskonałe możliwości rekonstrukcji ich pierwotnego wyglądu. Wielu uczonych uważa, że dalsze badania archeologiczne w Cyrene pozwolą z czasem rzucić nowe światło na zagadki przeszłości, w tym także na historię cudownej i tajemniczej rośliny, jaką było silphium, starożytne złoto Kyrenii.

(Źródło: Drozd-Lipińska A, Łuczak K., [w:] Czystość i brud : higiena w starożytności / Korpalska Walentyna, Ślusarczyk Wojciech (red.), 2013, Bydgoszcz | Toruń, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, s.295-308)

2023-08-04

PIERWSZA DAMA naszego gatunku?

Nie, nie!! My wcale nie pod kątem polityki! Posłuchajcie opowieści o pewnym niezwykłym odkryciu, do którego doszło niemal pięćdziesiąt lat temu…

Region Hadar w Etiopii (Kimbel, Delezene 2009)
górzysta okolica w Etiopii
Region Hadar w Etiopii (Johanson 2017)

Od lat 30-tych XX wieku w Afryce Wschodniej prowadzone były badania nad pochodzeniem  człowieka. Ich rozkwit przypadł na lata 70-te, kiedy to na terenie Wielkiego Rowu Afrykańskiego odkryto szczątki wielu kopalnych hominidów. Do najważniejszego odkrycia doszło 24.11.1974 w pobliżu rzeki Awash w regionie Hadar, położonym w Trójkącie Afar w Etiopii.

mężczyzna patrzący na czaszkę
Donald Johanson. Źródło: https://www.ucmo.edu/

Podczas  mapowania stanowiska (według relacji szefa ekspedycji Donalda Johansona) zauważono leżący na zboczu fragment kości przedramienia, a w jego pobliżu kolejne kości. W trakcie trzytygodniowej pracy pozyskano fragmenty kości udowej, kilka żeber, kręgi, kości miednicy, żuchwę i fragmenty kości czaszki – w sumie 47 kości, które stanowiły prawie 40%  pojedynczego szkieletu hominida.  Szkielet otrzymał numer katalogowy AL 288 – 1 (Afar Locality, numer lokalizacji geologicznej i numer okazu).

Imię Lucy natomiast nadali jej sami odkrywcy, którzy podczas pracy z upodobaniem i często słuchali piosenek Beatlesów. Jedna z nich – „Lucy on the Sky with Diamonds” –  podsunęła pomysł aby „maleńka kopalna lady” otrzymała takie właśnie imię.

fragmenty szkieletu hominida
Kości Lucy (Johanson 2017)

Kształt miednicy wskazywał na osobnika płci żeńskiej a kości kończyn dolnych na niewielki wzrost – około 1,1 – 1,2 metra. Wyrżnięte zęby mądrości, zarośnięte szwy czaszkowe oraz trzony kości długich połączone z nasadami świadczyły o wieku dorosłym, natomiast zmiany widoczne na kościach o tym, że najprawdopodobniej cierpiała na zapalenie stawów. Ustalono także, że ważyła około 29 kg, miała niskie czoło, długie ramiona, stożkowatą klatkę piersiową i małą mózgoczaszkę o pojemności około 375 – 500cm3. Ponadto szkielet posiadał cechy wskazujące na dwunożny chód i wyprostowaną postawę ciała. Lucy była rzeczywiście „darem niebios” dla paleoantropologów. Był to pierwszy, tak kompletny, szkielet hominida, a jego odkrycie stało się siłą napędową do dalszego  poszukiwania wiedzy      o ewolucji i pochodzeniu człowieka. Dzięki Lucy uzyskano odpowiedzi na wiele nurtujących pytań dotyczących wyglądu, sposobu poruszania się, diety, warunków życia czy różnic międzypłciowych  nowego, nieznanego wcześniej gatunku praludzi.

Osady, w których znaleziono szkielet Lucy datowano metodą argonową na około 3,22 mln lat (pliocen, era kenozoiczna), a szczątki zaliczono do nowego gatunku i nazwano Australopitecus afarensis – małpa południowa z Afaru. W kolejnych latach ekipa Donalda Johansona dokonała odkrycia w rejonie Afar szczątków wielu osobników podobnych do Lucy. Najważniejsze z tych znalezisk nazwano Pierwszą rodziną (ale o tym przy innej okazji).

Naukowcy do dzisiaj spierają się czy Australopiteki i samą Lucy można uznać za praprzodka Homo sapiens. Czy Homo habilis  (człowiek zręczny), uznawany za pierwszy etap w ewolucji człowieka, wyewoluował z Australopiteków czy może rozwijał się równolegle z nimi? I czy Lucy była naszą prababką czy może raczej praciotką?

Lucy i jej krewni mieli wprawdzie znacznie mniejsze mózgi niż żyjące później gatunki Homo, i bliżej im było pod tym względem do małpich, roślinożernych kuzynów, jednak niewątpliwie należeli do pierwszych istot dwunożnych i w pełni wyprostowanych, mieli zróżnicowaną dietę i posługiwali się prostymi narzędziami, a ich ramiona zaczęły się skracać a uda wydłużać, co było kolejnym elementem różniącym ten gatunek od małp człekokształtnych. Wyginęli, nie mogąc przystosować się do ochłodzenia klimatu, około 2 mln lat temu.

A jak wyglądała Lucy?

Rekonstrukcja przeżyciowego wyglądu twarzy dla wielu wciąż jest bardziej sztuką niż nauką (i o tym także przy innej okazji). Do tej pory wykonano już kilka rekonstrukcji twarzy naszej damy. Najnowsza wykonana została w 2021 roku przez zespół badaczy z Uniwersytetu Adeleide w Australii. Skórze Lucy nadano odcień podobny do karnacji małp bonobo (Pan paniscus), jako że małpy bonobo i ludzie mieli najprawdopodobniej wspólnego praprzodka. Więcej o tym przeczytacie w artykule Nowa twarz Lucy.

Lucy. Rekonstrukcja przechowywana w Houston Museum of Natural Science (Źródło: https://www.smithsonianmag.com/)

Jak umarła Lucy?

Teoria z 2016 roku sugeruje, że przyczyną śmierci był upadek z dużej wysokości, który poza widocznymi w tomografii komputerowej urazami kości, mógł spowodować także urazy narządów wewnętrznych prowadzące w efekcie do śmierci. Być może zatem Lucy nie tyle zeszła, ale spadła z drzewa?.. Rzućcie okiem na jej  kość ramienną.

Lucy stała się symbolem narodowym Etiopii. Jej imieniem nazywane są szkoły i stadiony.  Opuściła Etiopię zaledwie dwa razy. Po raz pierwszy aby w Muzeum Historii Naturalnej w Cleveland w Ohio oczyszczono, ustabilizowano, zbadano i sporządzono odlewy kości. Wycieczka trwała pięć lat i w styczniu 1980 roku Lucy wróciła do domu.   Po raz drugi, w latach 2007-2013, zrealizowano sześcioletnią objazdową wystawę po Stanach Zjednoczonych, na której prezentowano nie odlewy a oryginalne kości Lucy.

Obecnie szczątki Lucy przechowywane są w specjalnym sejfie w laboratorium paleoantropologicznym Narodowego Muzeum Etiopii w Addis Abebie, a na ekspozycjach muzealnych prezentowane są odlewy kości.

(Źródło: Brassey CA, O’Mahoney TG, Chamberlain AT, Sellers WI (2018), A volumetric technique for fossil body mass estimation applied to Australopithecus afarensis. J Hum Evol. Feb;115:47-64; Johanson D. (2017), The paleoanthropology of Hadar, Ethiopia, Comptes Rendus Palevol, Volume 16, Issue 2: 140-154,Kimbel WH, Delezene LK. (2009) “Lucy” redux: a review of research on Australopithecus afarensis. Am J Phys Anthropol. 140 Suppl 49:2-48)

2023-07-28

Ale im szczęka opadła!!!

Znacie to powiedzenie?…W Słowniku Języka Polskiego przeczytamy, że zwrot ten potocznie oznacza: „to, o czym mowa, wywołało zaskoczenie i bardzo zdziwiło kogoś”. Ale nikt nie wspomina, że z punktu widzenia antropologii takie powiedzenie jest całkowicie niepoprawne!

Kości czaszki, a wśród nich także wymieniona wyżej szczęka, to elementy naszego szkieletu, które między innymi chronią mózg, narządy wzroku, czy zmysł powonienia.

Czaszka (Źródło: https://bonebroke.org/)

W czaszce wyróżnić możemy :

część mózgową (neurocranium)

część twarzową (splanchnocranium)

Na mózgoczaszkę składa się 8 kości: kość czołowa, para kości skroniowych i ciemieniowych, kość potyliczna, klinowa i sitowa. Natomiast twarzoczaszkę buduje 15 kości: po dwie kości nosowe, łzowe, małżowiny nosowe dolne, dwie kości szczęki, jarzmowe i podniebienne, kość gnykowa, żuchwa i lemiesz.

Żuchwa

żuchwa człowieka
Żuchwa (Źródło: https://www.britannica.com/)

jest największą i najmocniejszą kością czaszki. Wchodzi w skład części twarzowej i jest odpowiedzialna za ruchy związane z żuciem i mówieniem. Co ciekawe, to tylko żuchwa odpowiada za otwieranie i zamykanie ust i tylko ona w obrębie czaszki jest kością ruchomą (i tak naprawdę od strony antropologicznej to o niej winno się mówić, że opada ze zdziwienia 😉 ).

Żuchwa (mandibula) składa się z wygiętej części poziomej (czyli trzonu – corpus mandibulae) oraz dwóch symetrycznych części pionowych – gałęzi (rami mandibulae). Każda gałąź zakończona jest dwoma wyrostkami – dziobiastym (processus coronoideus) i kłykciowym (processus condylaris), przy czym ten drugi służy do stawowego połączenia żuchwy z podstawą czaszki.

Stawy skroniowo-żuchwowe

są wyjątkowe w skali całego organizmu. W ich obrębie początkowo obserwować możemy ruch obrotowy (do otwarcia ust na szerokość jednego lub dwóch palców), a następnie tzw. ruch saneczkowy (kiedy to żuchwa wysuwa się do przodu).

W przedniej części żuchwy znajduje się tzw. guzowatość bródkowa (protuberantia mentale) – element charakterystyczny dla rodzaju ludzkiego, którego brak (a takie przypadki też się zdarzają!) stanowi rzadką odmianę osobniczą w naszej populacji.

Kształt żuchwy u człowieka zmienia się wraz z upływem lat. U noworodka jej trzon zawiera zębodoły zębów mlecznych, a sama kość składa się z dwóch niepołączonych ze sobą połówek, które zrastają się ze sobą w czasie pierwszego roku życia. Z czasem trzon wydłuża się, a my zyskujemy przestrzeń do rozwoju stałych zębów trzonowych. Wzrasta wysokość trzonu, a kąt żuchwy staje się bardziej rozwarty. W wieku starczym często następuje zanik części zębodołowej, związany z utratą zębów i – tym samym – zmniejszenie wysokości trzonu.

Dymorfizm płciowy

Różnice dymorficzne w obrębie żuchwy (Źródło: Biswas 2015)

Oprócz różnic związanych z wiekiem w obrębie żuchwy można też obserwować szereg tzw. cech dymorficznych, czyli odróżniających od siebie te kości u kobiet i mężczyzn. Dymorfizm w obrębie kształtu żuchwy, czytelny w obrębie gałęzi i guzowatości bródkowej, obserwować można już od urodzenia. Różnice zanikają z czasem i w okresie od 4 do 14 roku życia trudno jest na podstawie kształtu żuchwy określić płeć osoby. Po okresie dojrzewania płciowego, u dorosłych kobiet i mężczyzn różnice w budowie żuchwy ponownie stają się czytelniejsze i obejmują m.in. okolice guzowatości bródkowej (słabo wykształcona, delikatniejsza u kobiet), kąt żuchwy (gładki, bardziej rozwarty u kobiet), powierzchnię stawową głowy żuchwy (mniejsza u kobiet) wielkość i masywność całej kości (mniejsza, delikatniejsza, bardziej gracylna u kobiet). Te właśnie cechy dymorficzne (zwłaszcza wysokość i szerokość trzonu oraz wysokość i grubość spojenia żuchwy) wykorzystuje się nie tylko przy analizie ludzkich szczątków kostnych z badań archeologicznych prowadzonych na pradziejowych i historycznych nekropoliach szkieletowych i ciałopalnych, ale także przy analizie płci znalezisk wczesnych hominidów.

Mięśnie

Pisząc o żuchwie trudno w końcu nie wspomnieć o mięśniach z nią związanych. Wszystkie one, współdziałając, odpowiadają za poruszanie się tej kości podczas żucia, mówienia i oddychania, ale także wtedy, kiedy komunikujemy się w sposób niewerbalny przy pomocy mimiki.

Możemy zatem wyróżnić :

– grupę mięśni poruszających żuchwą:

  • cofające żuchwę: tylne włókna mięśni skroniowych, przyśrodkowe włókna mięśni żwaczy, mięśnie dwubrzuścowe, bródkowo-gnykowe i żuchwowo-gnykowe
  • opuszczające żuchwę: skrzydłowy boczny dolny, dwubrzuścowy, żuchwowo-gnykowy, bródkowo-gnykowy
  • poruszające żuchwą na boki: jednostronnie kurczący się mięsień skrzydłowy boczny dolny i mięśnie współdziałające, takie jak mięsień żuchwowo-gnykowy tej samej strony. Ruch powrotny wykonują mięśnie skrzydłowe przyśrodkowe i/lub żuchwowo-gnykowe strony przeciwnej
  • unoszące żuchwę: żwacz, skrzydłowy przyśrodkowy i skroniowy
  • wysuwające żuchwę: skrzydłowy boczny dolny przy współudziale zewnętrznych włókien mięśni żwaczy i przednich włókien mięśni skroniowych

– grupę mięśni mimicznych, otaczających szparę ust:

  • mięsień okrężny ust, szeroki szyi, obniżacz kąta ust, śmiechowy, jarzmowy większy i mniejszy, dźwigacz wargi górnej, skrzydełka nosa, dźwigacz wargi górnej, dźwigacz kąta ust, mięsień policzkowy, obniżacz wargi dolnej oraz bródkowy

A teraz uruchomcie swoje mięśnie mimiczne i z uśmiechem obejrzyjcie krótki film o muskulaturze naszej twarzy 😉 . Link poniżej.

Muscles of the FA and M

Do zobaczenia niebawem!

(Źródło: Bochenek, A., et al.., (2016), Anatomia człowieka (T. 1). Warszawa, Wydawnictwa Lekarskie PZWL; Biswas, G. (2015), Review of Forensic Medicine and Toxicology: Including Clinical and Pathological Aspects: Mcqs of Previous Years Pg Entrance Examinations Included. 2nd ed. New Delhi: Jaypee; Coquerelle, M., et al. (2011), Sexual dimorphism of the human mandible and its association with dental development. Am. J. Phys. Anthropol., 145: 192-202; Kaszycka, K.A., (2010), Dymorfizm płciowy południowoafrykańskich australopiteków. Poznań, Wydawnictwo Naukowe UAM)

2023-07-18

Spójrzcie nam głęboko w oczy 😉 .. Czy one mogą kłamać?….Poczytajcie!

Tęczówka oka (Iris)

tęczówka oka
Tęczówka oka (Źródło: https://tenor.com/pl/)

Nieprzezroczysta struktura, zlokalizowana między soczewką a rogówką, stanowiąca element błony naczyniowej oka. Leży z przodu gałki ocznej ograniczając otwór o zmiennej średnicy – źrenicę oka, która reguluje ilość światła wpadającego do oka. Mięsień rozwieracz odpowiada za zwiększenie średnicy źrenicy, a zwieracz – za jej zmniejszenie.

Składa się z czterech warstw: nabłonka przedniego tęczówki, warstwy granicznej zewnętrznej pozbawionej naczyń krwionośnych, zrębu tęczówki (warstwa mięśni) i warstwy barwnikowej (część tęczówkowa siatkówki).

Kolor oczu

to cecha poligeniczna, która jest uzależniona od rodzaju oraz ilości pigmentów w tęczówce. Ważna jest proporcja melaniny (barwnik czarny) oraz eumelaniny (barwnik ciemnobrązowy) do feomelaniny (barwnik czerwonawy).

Za kolor oczu odpowiadają zestawy genów, które dziedziczymy od przodków (nie tylko rodziców) – dwa geny główne i wiele pobocznych. Za kolor brązowy, zielony i niebieski odpowiadają: EYCL1, EYCL2, EYCL3. Gdy wszystkie 3 geny określają ten sam kolor, oczy mają czystą barwę. Kolor oczu stabilizuje się około szóstego miesiąca życia. Wiele maluszków ma niebieskie oczy.

Za najstarszą barwę tęczówki uważa się kolor brązowy – taki kolor oczu ma  90% ludzi na całym świecie. Około 10000 lat temu, na skutek mutacji, pojawiła się barwa niebieska, która dotyczy około 7% ludzkości. Za bardzo rzadkie można uznać odcienie szare (2%), czy zielone (1%).

A co z nietypowym zabarwieniem tęczówek?

U albinosów, których tęczówka pozbawiona jest melaniny, występuje czerwony kolor oczu – jest on efektem prześwitywania naczyń krwionośnych. Ciekawym zjawiskiem jest różnobarwność tęczówki – heterochromia. Jest to wada wrodzona, która dotyka około 1% ludzi na świecie.

fragment górnej części twarzy młodej kobiety
Heterochromia iridis (Źródło: https://icrcat.com/)

Istnieją dwa jej rodzaje:

  • heterochromia iridis – występuje, gdy tęczówka jednego oka ma dwa różne kolory,
  • heterochromia iridius – występuje, gdy każda z tęczówek ma inną barwę.

Różnobarwność tęczówki może pojawić się również u osób dorosłych jako skutek uboczny niektórych chorób (cukrzyca, jaskra, nowotwory oka).

Tęczówka oka wykorzystywana jest w badaniach antroposkopijnych i jest popularną cechą stosowaną w nowoczesnych metodach biometrycznych do identyfikacji osobniczej.

W antropologii morfologicznej do oceny barwy tęczówki wykorzystuje się skale porównawcze, na przykład ośmiostopniową skalę Martina-Sallera czy szesnastostopniową skalę Martina.

Skala antroposkopijna do określania koloru tęczówki oka
Oryginalna skala Martina, przechowywana w zbiorach muzealnych (Źródło: https://collections.ushmm.org/)

Biometria

Tęczówka oka posiada około 200 charakterystycznych punktów (zdecydowanie więcej niż w odcisku linii papilarnych) i doskonale wpisuje się w galtonowską zasadę 3N, mówiącą o niezmienności, niezniszczalności i niepowtarzalności cechy, co sprawia, że jest idealną cechą biometryczną.

Tęczówka nie zmienia się aż do śmierci (chociaż ulega degradacji w krótkim czasie po jej wystąpieniu), poza przypadkami mechanicznego jej uszkodzenia i zmianami spowodowanymi chorobą nowotworową. Jest też niepowtarzalna. Nawet bliźnięta jednojajowe mają różne tęczówki. Co więcej nawet u tej samej osoby tęczówka oka lewego różni się od tęczówki prawego oka.  Ma jeszcze jedną przewagę nad innymi cechami biometrycznymi – jej czytniki są bezstykowe. Nowoczesne systemy rozpoznawania tęczówki najpierw odnajdują w twarzy  oczy, następnie wykonują zdjęcie o bardzo wysokiej rozdzielczości a wtedy system na podstawie charakterystycznych punktów przygotowuje kod identyfikujący osobę.

Karta irydologiczna
Mapa irydologiczna (Źródło: https://www.iriscope.org/)

Tęczówka oka jest w centrum zainteresowań irydologii. Jest to gałąź medycyny alternatywnej, która zajmuje się diagnozowaniem chorób całego ciała na podstawie analizy jej wyglądu.

W prawidłowo funkcjonującym organizmie jest gładka, natomiast różnym stanom chorobowym może towarzyszyć pojawienie się na niej zniekształceń, przebarwień czy plamek. Dzięki ich analizie irydologia  rozpoznaje nieprawidłowości w funkcjonowaniu takich narządów jak wątroba, płuca, serce, jajniki, tarczyca, mózg, śledziona czy kręgosłup.


2023-07-14

Antropoblog ilustracja wstępu
Image by kjpargeter on Freepik

Elementy antropologii – nauki o człowieku [sam termin wywodzi się z greckich słów anthropos – człowiek, logos – nauka – przyp. Redakcji] znaleźć można w wielu dyscyplinach naukowych, a tym samym w treści przedmiotów nauczanych na różnych kierunkach studiów wyższych (…). Antropologia jest dziedziną wiedzy niezwykle obszerną, a tym, co pozwala ją odróżnić od licznych szczegółowych gałęzi nauki o człowieku jest szczególny, całościowy (holistyczny) punkt widzenia zjawisk dotyczących człowieka, dostrzeganie sprzężeń między biologiczną i kulturowo-społeczną stroną człowieczeństwa i uwzględnianie tych sprzężeń w badaniach i interpretacjach. Szerokie pojmowanie terminu antropologia wynika z faktu, że człowiek stanowi przedmiot zainteresowań wielu nauk szczegółowych: biologicznych, medycznych i humanistycznych”

Tymi słowy rozpoczyna się opracowanie p.t. “Antropologia” autorstwa Prof. Prof. Andrzeja Malinowskiego i Jana Strzałko (1985, Warszawa-Poznań, PWN). A nam jest niezmiernie miło zaprosić Czytelników do śledzenia wpisów na temat naszej pasji i pracy. Wpisów, w których chcemy opowiedzieć o człowieku od strony biologii, medycyny i historii – czyli właśnie z antropologicznego punktu widzenia. Do zobaczenia wkrótce!

Redakcja