Czy zdarzyło się, że po wyjściu z jeziora w ciągu kilkunastu minut pojawiła się u Państwa wysypka? Przyczyną nie musiały być sinice, które mają zdecydowanie większy czarny PR niż pasożyty należące do tzw. ptasich schistosom wywołujących świąd pływaków.
Z opublikowanych ostatnio wyników badań można dowiedzieć się, że obecność obcego gatunku ślimaka Potamopyrgus antipodarum ogranicza możliwości transmisji pasożytów odpowiedzialnych za swimmer’s itch. Ślimaki te nie są żywicielami ptasich schistosom, w przeciwieństwie do błotniarek Lymnea stagnalis, a ich współwystępowanie z żywicielami może prowadzić do „efektu rozcieńczenia” i w efekcie niższej emisji pasożytniczych larw z żywicielskich błotniarek.
Publikacja ta nie jest wezwaniem do wprowadzania obcych gatunków do środowiska, ale ma być impulsem dla badaczy, skłaniającym do poszukiwań biologicznych sposobów walki z przywrami w miejsce stosowania niebezpiecznych moluskocydów.
Artykuł powstał we współpracy naukowców z czterech ośrodków: Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (dr Anna Stanicka, dr Anna Cichy, dr Julita Templin, prof. Elżbieta Żbikowska), Uniwersytetu Jagiellońskiego (dr Anna Maria Łabęcka), Polskiej Akademii Nauk (dr Adam Ćmiel) oraz Uniwersytetu Karola w Pradze (dr Jana Bulantová, prof. Petr Horák).
Praca „Thinking “outside the box”: The effect of nontarget snails in the aquatic community on mollusc-borne diseases” ukazała się w Science of the Total Environment (IF 10.753).